piątek, 7 czerwca 2013

KRYZYS!

Jestem mega wściekła, pokłóciłam sie wczoraj z moim facetem na parkingu pod Auchanem i z nerwów trzasnęłam drzwiami i stwierdziłam że mam go po dziurki w nosie i wracam do domu na piechote. Dzwonił i pytał czy jade z nim czy wracam na pieszo. Powiedziałam sama sobie poradze.
I poszłam.Szłam aż na mapie w googlach sprawdzałam niecałe 14km. Jak poszłam ok 19.20 to w domu byłam o 21:25. Ale po drodze wsąpiłam do monopolowego i kupiłam małe opakowanie tofifi 120g. Wpierdzieliłam całe opakowanie na opakowaniu pisało że 100g to 560kcl. Więc ok 650kcl wpierdzieliłam bo pisało że jedna sztuka ma 43kcl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz